Odsłona Pierwsza
Rozklekotany
Lew 306 mknie wzbijając kurz, który osiada na opuncjach, wylewających się zza
ogrodzeń okalających maltańskie drogi. Samochód wypchany jest ludźmi i
plecakami. Ktoś siedzi w bagażniku, ktoś komuś na kolanach, ktoś próbuje zrobić
selfie. To raczej rozgardiasz na kółkach niż samochód. Jak my się tu w ogóle
znaleźliśmy? No właśnie, jak? STOP! Powoli. Zacznijmy od początku.